Nadia Markiewicz
1 / 8
Jackpot
15% ludzi na świecie żyje z niepełnosprawnością. Dotknie prawie każdego z nas, tymczasowo lub w późnej starości. Jest to jednak aspekt człowieczeństwa wyparty z naszego imaginarium. Doceniamy za to sprawność, samodzielność, siłę, zdrowie i piękno - według bardzo precyzyjnych norm.
W Stanach Zjednoczonych do lat 70-tych w mocy były tak zwane brzydkie prawa, zakazujące osobom z widocznymi niepełnosprawnościami przebywania w przestrzeni publicznej. Przez dużą część XX wieku działały na świecie eugeniczne przepisy zezwalające na przymusową sterylizację osób niepełnosprawnych. Do Pierwszej Wojny Światowej popularne były freak shows - czyli wystawy, na których można było oglądać osoby o nienormatywnych ciałach dla rozrywki. We współczesnym przekazie masowym reprezentacje niepełnosprawności wciąż są nieliczne - a jeśli się pojawiają to często przybierają formy stereotypowe i uprzedmiotawiające. Przykładem jest inspiration porn - gdzie niepełnosprawny staje się motywacją dla odbiorcy, dlatego że żyje w swoim ciele, przeżywa miłość czy uprawia sport.
Urodziłam się bez lewej ręki, ale jako osoba niepełnosprawna zaczęłam się identyfikować dopiero w wieku 26 lat. Pomimo tego, że przez cały ten czas byłam odbiorcą dóbr kultury, nie docierały do mnie zmarginalizowane informacje o ruchu emancypacyjnym czy disability studies. Moje ciało przy odpowiednim stroju, choreografii i protezie mogło uchodzić za pełnosprawne. Byłam skupiona na tym, żeby nie sprawić dyskomfortu osobie, która na mnie patrzy.
Punktem wyjścia w pracy nad projektem był program Koło fortuny. Udział w grze obiecywał możliwość awansu społecznego i widoczność. Przyglądając się efektownie wyeksponowanym nagrodom, o które walczyli uczestnicy, zaczęłam zastanawiać się nad czynnościami i przedmiotami wykluczającymi mnie, które idealizuję.
W wieku ośmiu lat, podczas wakacji z rodzicami, chciałam zagrać bilard. Okazało się, że nie jestem w stanie chwycić kija tak, żeby uczestniczyć w grze na równych zasadach. Ta sytuacja stała się dla mnie podstawą dla projektu sytuacji przestrzennej o charakterze performatywnym, składającym się z następujących elementów:
Zielona wykładzina, wypełniająca całe pomieszczenie
Kolor wykładziny nawiązuje do powierzchni stołu bilardowego, pod którą znikają zbijane kule. Tym razem wypełnia podłogę w całym pomieszczeniu - osoba wchodząca do pokoju wchodzi na pole gry i nabiera performatywnego charakteru.
Kula bilardowa 8, w formie stroju, który zakładam na swoje ciało.
W nawiązaniu do mojej konfrontacji z bilardem, wcielam się w kulę z numerem 8. Ta bila w grze ma charakter decydujący, jest również popularnym motywem popkulturowym - służy do przepowiadania przyszłości. Osiem to również mój wiek, gdy miała miejsce analizowana sytuacja. Kulisty strój całkowicie zakrywa moje ciało od ramion do ud.
Podświetlany kaseton reklamowy o wymiarach 200 x 155 cm, przedstawiający powiększony rentgen mojej zniekształconej kości.
Rozkładając na czynniki pierwsze sytuację z bilardem, przyjrzałam się materiałom, z których zbudowany jest stół i akcesoria do gry. Zwrócił moją uwagę fakt, że kule bilardowe dawniej produkowane były z kości słoniowej. W odniesieniu do tego materiału postanowiłam uwzględnić w projekcie zdjęcie RTG mojej kości, która na pierwszy rzut oka nie jest rozpoznawalna jako kość ludzka. Kaseton jest wykonany w zakładzie produkującym nośniki reklamowe, nawiązuje więc też do tej formy masowego przekazu. Zderzam ją z autentyczną dokumentacją medyczną.Wymiary kasetonu są dopasowane tak, aby kość znajdująca się na zdjęciu odpowiadała proporcjonalnie kuli na moim ciele.
Wideo z kołem fortuny
Ostatnim elementem pracy jest video, przedstawiające fragment koła fortuny, które się kręci w jednostajnym tempie, bez konkluzji. Dźwięk tykania koła wypełnia pomieszczenie. Film nawiązuje do momentu, w którym uczestnik gry poruszył już kołem, ale jeszcze nie zna wyniku - oczekuje na swoją fortunę. Koło zaprojektowane zostało na wzór tego z programu Koło Fortuny z początku lat 90-tych, kiedy się urodziłam. Z planszy usunięte zostały liczby.
Działanie o charakterze performatywnym miało miejsce podczas obrony. Zadawane pytania były kierowane do kuli, tak jak w zabawkowej wersji ósemki. Po tym jak opuściłam przestrzeń, moja postać została zastąpiona pełną kulą, a w rolę performatywną wcielił się widz, wchodzący pomiędzy elementy.
Mecenasem pracy jest firma Prokonstrukcje