Nikodem Biegowski
1 / 11
Drugie sedno
Drugie sedno
Plandeki polipropylenowe, linki stalowe, drut, ołów; 1000x500x300cm
Przytaczając wspomnienia, łapiemy się na tym, jak niewiele możemy o nich powiedzieć. Wydarzenia prozaiczne gubią ostrość, ale podobny los spotyka też chwile najbardziej przez nas cenione. Jeśli porównać wspomnienie do obiektu, to jego istotność odwzorowywana byłaby przez skalę, a nie szczegółowość. O wiele lepiej pamiętamy nasze emocjonalne zaangażowanie niż samą jego przyczynę. W instalacji Drugie sedno przekształceniu ulega wspomnienie rynku na Placu Wielkopolskim w Poznaniu. Obraz tego miejsca jest w mojej głowie zabarwiony wspomnieniami szczęśliwego dzieciństwa, jego kolory są przekłamane. Bazar bowiem dawno wypłowiał od słońca, pasiaste plandeki poprzecierały się i wybrzuszyły pod ciężarem nagromadzonej deszczówki. Woda skapuje przez dziury, pod plandeką jest ciemno i mokro. Typowo bazarowe, syntetyczne materiały przeniosłem do wnętrza opuszczonej stolarni. Podwieszany sufit ciąży nad odbiorcą i układa się w kształt mrocznej jaskini. Najniższym i najcięższym punktem pracy jest ołowiana blacha, przycięta w kształt okna znajdującego się na końcu pomieszczenia. Okno to, jako jedyne zostało dokładnie umyte, doświetlając tym samym blachę i wydobywając jej mroczny blask.