Urszula Malicka
1 / 5
Dimmersion
Zjawisko Frequency Following Response polega na tym, że każdy dźwięk, którego częstotliwość jest jednocześnie w tym samym przedziale, w którym mózg pracuje w różnych stadiach swojej świadomości, wpływa bezpośrednio na pasmo fal mózgowych, ponieważ mózg stara się naśladować to, co słyszy, dostosowując do tego swoją własną częstotliwość.
Nicola Tesla, eksperymentując na początku XX wieku, dokonał ciekawego odkrycia, które po kilku latach zostało ponownie zbadane przez niemieckiego fizyka prof. Weinfrieda Otto Schumanna.Każda błyskawica widziana lokalnie, generuje globalny efekt, którym są fale radiowe o określonych częstotliwościach, wchodzące w rezonans z Ziemią i zagęszczające jonosferę. Znaczenie ma ilość wyładowań, a nie to, gdzie miały one miejsce. Jest to dzisiaj obserwowane w stacjach badawczych na całym świecie pod postacią Rezonansu Schumanna, czyli m.in. częstotliwości rezonansowej Ziemi, która stanowi też częstotliwość rezonansową mózgu człowieka. W zależności od tego, jak niska bądź wysoka jest ta częstotliwość, obserwować można całe spektrum jej wpływów, od zmian temperatury na świecie, do wahań samopoczucia ludzi w danym momencie.
Jeszcze kilkadziesiąt lat temu sądzono, że podstawowa częstotliwość Schumanna swój maksymalny pułap osiąga w granicach 7,83 Hz. Oznaczałoby to, że przez większość czasu jesteśmy pod wpływem działania fal, które mają działanie usypiające, utrudniając tym samym funkcjonowanie w wyższym stanie świadomości. Z dzisiejszej perspektywy jednak wiadomo, że najniższa z częstotliwości Schumanna jest zmienna i zdaje się w ostatnim czasie podążać w kierunku 8 Hz, momentami nawet przekraczając tę granicę. Najważniejsze znaczenie ma to z perspektywy działania mózgu, gdyż odzwierciedla przejście ze spektrum fal theta do alfa. Wynikiem tego może być poszerzenie granic ludzkiego postrzegania, ale nie wiadomo, z jakimi zmianami w sposobie widzenia świata może się to wiązać w praktyce.
Dimmersion to słowo mówiące o zjawisku immersji powodowanej czynnikiem o regularnej częstotliwości zmian. Praca to performatywny utwór akustyczno-świetlny, który został wykonany w przestrzeni typowego warszawskiego mieszkanie na osiedlu mieszkaniowym, którego charakter uległ dematerializacji poprzez dźwięk i światło. We wnętrzu pozostawione zostało wyposażenie, które miało za zadanie ułatwić odbiór przestrzeni rzeczywistej oraz zachęcić do poruszania się po tym miejscu. W przestrzeni umieszczono nagłośnienie oraz lampę stroboskopową, której częstotliwość błysku została wyregulowana ręcznie.
Utwór oparty został na rytmie trójdzielnym. W miarę odsłuchiwania odbiorca przeprowadzany był przez sześć częstotliwości następujących stopniowo po sobie, które jak powolny, bo trwający dziewięć minut oddech, wpływały na sposób postrzegania przestrzeni, nie ograniczając się tylko do funkcjonowania zmysłów słuchu i wzroku. Zjawisko to było odczuwalne całym ciałem. Sześć podstawowych częstotliwości to dźwięki idące od najniższego do najwyższego, które miały za zadanie zharmonizować słuchacza, “rozbijając” napięcia w jego ciele, począwszy od stóp, a na czubku głowy kończąc, podwyższając częstotliwość i wibrację pracy ciała.
Częstotliwość migania zastosowanego światła stroboskopowego zsynchronizowano z rytmem dźwięku. Razem miały silny wpływ na przestrzeń i ludzi znajdujących się w niej. Ich pulsacyjny charakter zakłócił stabilną percepcję otoczenia i wpłynął na zmianę stanu fizycznego i psychicznego. Zastosowane częstotliwości zostały skonstruowane tak, by odbiorca miał łatwą możliwość dostrojenia się do nich, a jednocześnie poprzez swoją amplitudę stwarzały zgoła odmienne wrażenia czasoprzestrzenne od tych definiowanych jako rzeczywistość. Cała przestrzeń mogła zostać przesycona częstotliwością dzięki zastosowanej lampie stroboskopowej oraz dźwiękowi.
Nie od dziś wiadomo, że organizm jest wyjątkowo wrażliwy na fluktuacje światła, które naturalnie sygnalizują wahania pogodowe czy zmiany pór dnia. To, że odbiorca wystawiony został na naprzemienne działanie światła i ciemności, sprawiło, że znajdował się pomiędzy tymi skrajnościami, nie mogąc doświadczyć żadnego z nich w pełni. Można powiedzieć, że został zanurzony w przestrzeń pomiędzy światłem i ciemnością. Stwarzało to sytuację pewnego dyskomfortu, ponieważ niemożliwe było uzyskanie stabilnego obrazu, a postrzeganie zostawało nieustannie zaburzane. Istotne było to, co zaczynało dziać się po dłuższym czasie przebywania w tym doświadczeniu pomiędzy, chodziło o zanurzenie się w rytmie dźwięku i światła, które swoim działaniem wpływały na percepcję.